Oslo – subiektywne top 10

Oslo – subiektywne top 10

Oslo jest największym miastem w Norwegii i zarazem jej stolicą. Wyróżnia się wśród innych stolic europejskich przede wszystkim estetyczną architekturą, tempem rozwoju, spacerową wielkością, a ponadto spokojem i nieśpiesznym tempem życia mieszkańców. Jest to najczęściej odwiedzane przeze mnie miejsce. Zawsze czuję się tu dobrze. Mogę wracać do Oslo bez końca i wciąż odkrywać je na nowo z uśmiechem na ustach. To miasto nie może się znudzić. Dziś zostawiam Wam moje subiektywne TOP 10 atrakcji w Oslo. Co ważne wszystkie w z nich są darmowe.

Moje Top 10:

Opera jest niewątpliwie najbardziej charakterystycznym budynkiem w całym Oslo. Otwarta ponad 10 lat temu wciąż przyciąga tłumy i zachwyca. Zwiedzania Oslo warto zacząć od spaceru po dachu Opery. Osobiście uważam, że w ostatnim czasie straciła na swoim charakterze poprzez inne budynki powstające w sąsiedztwie. Kiedyś była właściwie samotną wyspą, dziś została prawie całkowicie opakowana. Ale i tak z dachu widok jest jedyny. Uwielbiam bryłę tego budynku oraz materiały z jakich jest wykonana. Koniecznie wejdźcie też do środka. To marka sama w sobie, Skandynawia w czystej postaci. Projekt pochodzi pracowni architektonicznej Snøhetta. Sprawdźcie ich stronę tutaj. Jest co podziwiać.

Damstredet to nazwa liczącej zaledwie 160 m uliczki, przy której stoją niskie drewniane domy z XVII i XVIII wieku. Dobrze zachowane, zamieszkane i bogato przyozdobione w kwiaty i inne dekoracje domy są świetnym plenerem zdjęciowym. Często odbywają się tu sesje ślubne. Miejsce to przyciąga również turystów. Nie ma się, co dziwić. Jest tutaj uroczo! Bardzo lubię kamienicę na równoległej do Damstredet, Dops Gate 5. Tam zawsze jest jakaś fajna roślina koło drzwi, zaparkowany rower i jest po prostu pięknie.

To kolejna po Damstredet mała uliczka leżąca tuż za kościołem Aker Kirke. Kościół ten jest najstarszym budynkiem w Oslo. Nazwa uliczki pochodzi od dawnego budynku magazynowego znajdującego się niegdyś blisko kościoła. Telthus z norweskiego to dom namiot, bakken to wzgórze. Początkowo obszar ten zamieszkiwali głownie biedni ludzie.

Domy leżą po prawej stronie drogi i podobnie jak na Damstredet są pięknie ukwiecone i udekorowane. Po lewej stronie zaś znajdują się ogródki działkowe. W grudniu 2008 roku miał miejsce pożar w jednym z domów. Obecnie uliczka jest w remoncie. Ale spokojnie można nią spacerować i nawet trzeba.

Dziś to obszar nad samym fiordem gęsto zabudowany nowymi budynkami. Wcześniej znajdował się tu warsztat, który zamknięto ostatecznie w roku 1982. Obecnie znajdują się tu liczne kawiarnie przede wszystkim wzdłuż promenady, a także restauracje oraz centrum handlowe. Tu śmiało można przyjść choćby popodziwiać nową architekturę Oslo. Jest elegancko, gustownie i nowocześnie. Tu na pewno spotkamy sporo osób, bowiem to jedno z popularniejszych miejsc spotkań mieszkańców.

Grunerløkka czy inaczej Løkka to dzielnica w Oslo, w której dawne budynki fabryk zamieniane są na modne miejsca: kluby, bary, butiki i targi. Najciekawsze są tutaj okolice BLÅ, gdzie w uliczce wisi najsłynniejszy żyrandol, a okolicę otacza sztuka: murale, graffiti i rzeźby. To miejsce jest mocno inne od pozostałych „poukładanych” zakątków miasta, panuje tu artystyczny bałagan. Løkka to też liczne butiki, vintage shopy, słynny akademik w silosach i Mathallen – czyli hala z jedzeniem.

Fajnie zrobić sobie też tutaj spacer wzdłuż rzeki Aker. Jak zapragniecie kawy wpadnijcie do Tim Wendelboea na mały apetyt polecam norweskie gofry u  Haralds Waffle.

 

Kochasz murale? Idź na Tøyen! Jest tu ich zatrzęsienie. Większość zwieńcza ściany boczne kamienic i robi ogromne wrażenie, myślę, że zrobi je nawet na osobach, do których ta sztuka nie do końca przemawia. Większość znajduje się w pobliżu ulic Jens Bjelkes gata i Norbygata. Poza street art warto odwiedzić tutaj Ogród Botaniczny. Z ciekawostek dodam, że ta część Oslo zamieszkana jest przez największy odsetek ludności muzułmańskiej i to tutaj kupuje się najlepsze warzywa i owoce z całego świata. Ceny w takich małych sklepikach są znacznie lepsze niż w sieciowych supermarketach, a to bardzo cenna informacja dla tych, którzy nie dysponują nieograniczonym budżetem. Największy tego typu sklep znajdziecie na ulicy Grønland.

Będąc na Tøyen zajrzyjcie też do Heimatt na Jens Bjelkes gate 9A. Pyszna kawa i świeże bułki cynamonowe 🙂

Kampen to właściwie część Tøyen, ale warto o niej wspomnieć osobno. To również stara część Oslo, w której mieści się stary kościół i drewniane zabudowania. Najprościej dostać się tu metrem i wysiąść na stacji Ensjø i tutaj rozpocząć spacer. Kampen jest bowiem idealnym miejscem do zgubienia się oraz pobłądzenia w uliczkach. Kolorowe domy tutaj wkładają się na bardzo malowniczy obraz, czujemy się, jakbyśmy przenieśli się w czasie do przeszłości. Bardzo charakterystycznym i zarazem pięknym punktem tutaj jest mural wieloryba na ulicy Normannsgata. Zawsze było mi tu trochę „nie po drodze”, ale wiem już na pewno, że jest to obowiązkowy punkt do odwiedzenia na mapie Oslo.

 

Park Vigelanda jest tak naprawdę częścią ogromnego Frognerparken. W parku tym znajduje się ponad 600 postaci wykutych z brązu na ponad 200 rzeźbach. Poza rzeźbami przedstawiającymi ludzi znajdziemy także fontannę, zdobione portale drzwi i wysoki na 13 metrów monument.  Autorem większości dziel jest Gustav Vigeland, który nad rzeźbami pracował przez ponad 20 lat i oczywiście od jego nazwiska pochodzi nazwa parku. To na pewno jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w Oslo. Robi ogromne wrażenie. Świetne miejsce na spacer i odpoczynek. Zawsze jest tutaj bardzo zielono i nasadzone są przepiękne kwiaty. Musicie tu przyjść koniecznie!

Barcode, czyli kod kreskowy. Idea zabudowy tej części Bjørviki miała kojarzyć się z bowiem z kodem kreskowym. Rząd spójnych architektonicznych ale zróżnicowanych bryłą budynków przez długi czas rzeczywiście tak wyglądał. Obecnie niestety od strony Oslofjorden został zabudowany kolejnymi budynkami i stracił sporo swojego charakteru, niemniej architektura nadal robi wrażenie, przede wszystkim dlatego, że to najwyższe budynki Oslo, do których prowadzi kładka Akrobaten. Ta okolica zmienia się teraz w Oslo chyba najszybciej, jestem średnio raz na 3 miesiące i nie mogę się nadziwić temu tempu. Tutaj też buduje się nowe Muzeum Muncha. Dyskusyjna elewacja, ale dajmy szansę budowie się skończyć, by ostatecznie móc ocenić efekty końcowy.

Frogner to zachodnia część Oslo. Charakteryzują ją przede wszystkim przepiękne kamienice oraz domy. Na Frogner jest trochę jak w Amsterdamie, trochę jak w Kopenhadze i trochę również jak w Bostonie. Spokój, eleganckie drzwi i eleganccy ludzie z pieskami w sobotni poranek. Mnóstwo tu ciekawych drobnych butików, kawiarni i restauracji. Polecam szczególnie zapuścić się na krótki spacer lub przejażdżkę rowerem. Ta część znajduje się między pałacem Slottparken, a parkiem Vigelanda. Bardzo lubię tutaj mała kawiarenkę.

Kto już był w Oslo? Kogo zachęciłam?
Ja polecę tam jeszcze nie raz i nie dwa. I bądźcie spokojni, bo z Top 10 na pewno zrobi się przynajmniej Top 20.