Hjelle – hotel na końcu świata

Hjelle – hotel na końcu świata

Hjelle to niewielka wieś na końcu jeziora Oppstryn. Można by rzec, że poza starym hotelem nie ma tu nic. Jest w tym trochę prawdy, ale mogą ją powielać tylko Ci, którzy nigdy nie postawili tu nogi. Hotel Hjelle to nie tylko wspaniała rodzinna historia hotelarska, ale również piękna przyroda, rajsko lazurowa woda i ośnieżone cały rok szczyty gór, które odbijają się w tafli jeziora. To jedna z topowych, pocztówkowych miejscówek w Norwegii i doskonały przykład na to, że Norwegowie od zawsze wiedzieli, jak wykorzystać walory natury i nie psując ich wykorzystać na cele turystyczne. Zapraszam Was do mojej bajki. Hjelle to miejsce z marzeń, z moich marzeń w każdym razie na pewno.

Historia Hotelu Hjelle

Historia Hotelu Hjelle sięga roku 1896 i zaczyna się od Thor’a Hjelle. Miał on zaledwie 20 lat, kiedy zaczął pracować jako handlarz w sklepiku na terenie dzisiejszego hotelu. Sprzedawał głównie produkty z okolicznych gospodarstw i podróżował do Bergen celem wymiany handlowej. Tam pozyskiwał towary takie jak cukier czy sól. Był pierwszym sklepikarzem, który dostał licencję handlową w komunie Stryn. Było to w roku 1885. W tamtym czasie handlarzy obowiązywał pewien ciekawy przepis. Otóż poza działalnością handlową musieli również wynajmować pokoje podróżnym. Tak zrodziła się idea Hotelu Hjelle.

Warto wspomnieć, że pierwsi turyście przypłynęli do Hjelle w 1890 roku łodzią F. Nansen. Thor zauważył wtedy, że lokalne walory przyrodnicze wzbudzają w zagranicznych turystach zachwyt, a ich liczba turystów zwiększa się błyskawicznie. Niewątpliwie duży wpływ na budowę i rozwój hotelu miało też powstanie drogi przez góry Stryn.

Hotel otworzono w 1896 i przez pierwszy rok prowadzony był przez niespokrewnionego z rodzina Hjelle człowieka z Sogn. Po tym czasie za stery chwycił Thor, który szefował hotelowi razem z Arne Berstadem.

Hotel Hjelle dziś

Dzisiaj Hotel Hjelle prowadzony jest przez czwarte pokolenie rodziny Hjelle. Łączą oni tradycję z nowoczesnością, a ich głównym celem jest zapewnienie atmosfery, aby goście czuli się tutaj jak w domu. W starym budynku hotelu znajduje się obecnie 16 pokoi, ale dodatkowo powstał również budynek motelowy, w którym jest 12 pokoi.

Otoczenie Hotelu Hjelle

Hotel położony jest nad jeziorem Oppstryn. Znajdziecie tutaj małą, kamienistą plażę i małą łódkę dla dyspozycji gości. W niedalekiej odległości od hotelu zaczynają się dwa proste szlaki:

  1. Den gamle kyrkjevegen i Hjelledalen – https://ut.no/turforslag/1114029
  2.  Segestad – https://ut.no/turforslag/117818/segestad

Hotel Hjelle jest też praktycznie początkiem Starej Drogi przez Góry Stryn – Den Gamle Strynfjellsvegen. W odległości ok. 20 km znajduje się ponadto stok Stryn Ski Senter, gdzie sezon jest dłuższy i przez to nazywany „letnim wyciągiem”.

Moja przygoda z Justinem Bieberem

W hotelu spałam, co prawda raz w życiu, ale w na terenie posesji byłam 3 razy. Z moją pierwsza wizytą tutaj wiąże się dość zabawna anegdotka z Justinem Bieberem w roli głównej.

Była jesień 2016 roku, gdy pojechałam w te strony po raz pierwszy. Na terenie posesji stały charakterystyczne czarne auta, kojarzące się z samochodami amerykańskich ochroniarzy, poza tym nic specjalnego się nie działo. Zrobiłam sobie spacer po plaży, powdychałam świeże powietrze, zrobiłam kilka fotek jeszcze wtedy starym telefonem 🙂 i wróciłam do domu. Następnego dnia w pracy inspektor zapytał mnie, co robiłam w weekend. Opowiedziałam, że byłam w Hjelle, na co usłyszałam: oooooo Justin  Bieber. Okazało się, że w ten dzień, kiedy tam byłam miała miejsce sekretna wizyta Justina Biebera w Strynie i Hjelle, którą odbył bezpośrednio po koncercie w Oslo. Ponoć zwiedzał okoliczne atrakcje i przebywał również w hotelu. Dodałam dwa do dwóch i te auta musiały być z ekipy Justina. Czyli prawie przypadkiem się spotkaliśmy w miejscu, w którym zwykle nie spotyka się prawie nikogo 🙂

Przydatne linki

Strona Hotelu: https://www.hjelle.com/

Rezerwacja na bookning: http://www.booking.com/Share-jpMmzY

 

Wiem, że Hjelle to nie jest miejsce, dla którego specjalnie przyjedziecie do Norwegii. Zachęcam Was jednak do odwiedzenia go choćby na kawę w dawnym butiku, od którego zaczęła się cała historia hotelu. Zróbcie sobie spacer, poczujcie wspaniałe powietrze i doświadczcie piękna norweskiej natury oraz ducha czasu. To jak, kto odwiedziłby to magiczne miejsce?