Sagres to niewielkie, najdalej wysunięte na zachód miasteczko w portugalskim rejonie Algarve. Tłumnie przyciąga surferów, turystów w kamperach oraz osoby poszukujące relaksu i spokoju. To idealne miejsce na poszukiwanie słonecznych dni po sezonie i perfekcyjna propozycja wyjazdu w październiku. Czytajcie dalej, by dowiedzieć się, czemu warto tu przyjechać.
Jak się dostać do Sagres?
Najlepszym połączeniem będzie lot do Faro, a później wypożyczenie auta. Tanie loty oferuje Ryanair, zarówno z podwarszawskiego Modlina, jak i Krakowa oraz Wrocławia. Muszę dodać, że bardzo podobało mi się lądowanie w Faro, lotnisko jest bowiem położone blisko oceanu i widoki są po prostu piękne! Jeśli chodzi o wypożyczenie auta to skorzystałam z wyszukiwarki Discover Cars i wzięłam najtańszą opcję. Auto w Sagres jak i całym Algarve ogólnie bardzo się nam przyda, bo warto pokręcić się po okolicy.
Gdzie spać?
Na pobyt w Sagres wybrałam hotel Mareta Beach House – Boutique Residence, z polecenia Kasi z Travelicious 🙂 Z podstawowych zalet warto wymienić bliskość plaży Mareta, czystość, bezpłatny parking czy śniadania. Muszę jednak dodać, iż choć z pobytu byłam więcej niż zadowolona, to jest to miejsce na krótki wypad. Sama byłam dosłownie 2 noce (śniadania były powtórzone). Wybrałam pokój z widokiem na ocean i umówmy się ocean był, ale przed oceanem jeszcze niezbyt uporządkowane sąsiednie posesje. Podobał mi się za to wystrój samego pokoju jak i całego budynku. Fajnie było też mieć swój balkon.
Fajne miejsca w Sagres i okolicy:
1. Praia da Mareta
Plaża w samym Sagres , dosłownie 2 minuty spaceru z Hotelu Mareta House. Podobnie jak większość plaż w Algarve mieści się między klifami i jest piaszczysta. W drugiej połowie października pojawiali się na niej pojedynczy plażowicze i garstka surferów. Nie jest to może najpiękniejsza plaża na świecie, ale zdecydowanie warto na nią przyjść będąc w Sagres.
2. Porto de Pesca da Baleeira
Port rybacki oddalony kilka minut drogi od Sagres. Przyjechałam tu właściwie przypadkiem, w drodze na plażę Martinhal. Wypatrzyłam go i pojechałam, a na miejscu zastałam rozsiane po wodzie kolorowe kutry rybackie. Troszkę ten klimat przywołał mi wspomnienie Malty i miejscowości Marsaxlokk. Udało się też pstryknąć kilka fajnych fotek 🙂
3. Praia do Martinhal
Praia di Martinhal podobała mi się znacznie bardziej niż Mereta, głównie za sprawą ładniej zagospodarowanej okolicy. Tu jest jakby bardziej luksusowo. W okolicy bowiem rozsiane są zadbane casy. Podczas mojej bytności spotykałam na plaży dosłownie jedną rodzinkę, a druga portugalska familia zasiadała w Restaurante Martinhal. Robili sporo przyjemnego gwaru, śpiewali bowiem jakieś portugalskie utwory, suto sobie popijając mimo wczesnej godziny. Martinhal znajduje się zaledwie parę minut od Sagres i uprawia się tu głównie windsurfing. Jest wietrznie i fajnie.
4. Farol de Sagres
Jeśli maci ochotę na spacer z Sagres, to zdecydowanie warto udać się w stronę latarni Faro de Sagres. Jest to część zabudowy fortowej, na której znajduje się też mały kościół. Bilet do tego kompleksu kosztuje 6 Euro. Po przejściu przez kasę i bramę główną zobaczymy liczne ścieżki spacerowe ciągnące się po szczycie klifu, co zapewnia doskonałe widoki przez całą wędrówkę. Turystów tu niewielu, za to sporo wędkarzy co rusz wyciągających rybę z oceanu.
5. Przylądek św. Wincentego
Przylądek św. Wincentego znajduje się w odległości 6 km od Sagres i jest wysunięty na południowy zachód, dlatego można z niego podziwiać widok zarówno na wybrzeże Algarve jak i na sporą część zachodniego wybrzeża. Znajdziecie tu także latarnię i choć to miejsce ma dość turystyczny charakter i to jego niezaprzeczalną zaletą są piękne widoki. Wśród żeglarzy miejsce to nazywane jest „Przylądkiem Ciepłych Gaci”.
6. Praia do Beliche
Mój numer jeden w okolicy Sagres! Plaża mieści się na zachód od miasteczka, w drodze na Przylądek San Vincente. Strome zejście, mały bar na plaży, wysokie klify i złoty piasek – widoki jak z pocztówki. Zdecydowanie warto tu przyjechać i spędzić więcej czasu na plaży, spacerując wzdłuż oceanu.
7. Artesanato a Mó
To dość nietypowe miejsce w Algarve – sklep z wyrobami ceramicznymi, który ma bardzo ciekawą elewację, w całości pokrytą kolorowymi talerzami. Jeśli pragniemy przywieźć sobie na pamiątkę coś z portugalskiej ceramiki, to po wizycie w tym sklepie na pewno dostaniemy oczopląsu od ilości towaru i jego barw. Elewacja natomiast służy za fajne tło zdjęciowe. Tu po prostu trzeba wpaść.
8. Burgau
Burgau położone jest 23 km od Sagres, na wschód, w stronę Faro. To niewielka mieścina, której centrum znajduje się w pobliżu plaży Praia do Burgau. To jedno z tych miasteczek, po którym chce się spacerować bez końca. Jest niestety tak niewielkie, że spacerowanie szybko się kończy 🙂 Przed domami rozstawione są urokliwe donice z kwiatami, a nawet w najwęższych uliczkach jest czysto. Piękna, wietrzna plaża przyciąga kite surferów. Sama trafiłam na sztormową pogodę i nie mogłam się nadziwić, jak poniewierało niektórymi latawcami. Burgau to fajne miejsce na kilkugodzinny pobyt, spacer i złapanie kilku przyjemnych kadrów.
Smaczne adresy w Sagres:
Sagres to niewielka miejscowość, która żyje głównie z turystyki i surfingu. Nie ma tu wielu lokali, ale za to jest kilka, do których naprawdę warto zajrzeć.
Pierwszy z nich to popularny wśród surferskiej braci Laundry Lounge Sagres.
To lokal, w którym mieści się pralnia, a także kawiarnia i gastro. Znajdziemy tu sporo miejsca do pracy z laptopem, wygodne fotele, huśtawki i pyszne jedzenie również w opcji wegańskiej. Klimat lokalu zdecydowanie oddaje ducha całego miasteczka.
Inne przyjemne miejsca, o których warto wspomnieć to przede wszystkim Armazém. To miejsce zdecydowanie bardziej eleganckie. Serwują tu świeże ryby i dania kuchni lokalnej. Lokal jest bardzo ładnie urządzony, a uroku dodaje przemyślane oświetlenie.
Na koniec polecić mogę też Chiringuito Last Chance. Malutki, swobodny lokal w bezpośrednim sąsiedztwie plaży Mareta.