Temat wizy turystycznej do USA jest wciąż bardzo stresujący i tajemniczy, szczególnie dla tych, którzy chcą ubiegać się o nią po raz pierwszy.
Każdy obawia się z pewnością spotkania z Konsulem i dodatkowo nie do końca wiadomo, jak się za to zabrać.
Nie taki diabeł starszny
Teraz, po czasie już wiem, że jednak nie taki „diabeł straszny” i przede wszystkim dlatego piszę tego posta. Chcę ten temat Wam również przybliżyć i ulatwić.
Fakty i mity na temat wizy:
Obecnie koszt wizy turystycznej B to koszt 160$
Paszport musi być ważny sześć miesięcy ponad datę planowanego wyjazdu do USA. Wizę dostajemy standardowo na okres 10 lat, nie oznacza to, że jeśli nasz paszport ważny jest tylko 2 lata to wiza nam po tym okresie przepada.
Fizycznie będzie trzeba podróżować z dwoma paszportami – starym, w którym jest wklejona ważna wiza i nowym, który jest ważny.
Nic podobnego. Nikt o to nie pyta i nie sprawdza.
We wniosku trzeba wpisać adres, pod który się udajesz do USA. Uwierzcie mi, że nie mialam pojęcia dokąd pojedziemy, bo wniosek wysłaliśmy w grudniu, w styczniu byliśmy w Konsulacie, a bilety kupiliśmy dopiero w lutym. We wniosku wpisaliśmy trochę na rympał, że będziemy w Museum of Modern Art w Nowym Jorku. I wpisaliśmy ten adres. Uwierzcie mi, że nie miałam bladego pojęcie czy tam będziemy i nikt o to nie pytał.
Inna sprawa, że przed wylotem musieliśmy przy odprawie lotniczej podać dane pierwszego noclegu. Mieliśmy go zabukowanego, zatem podałam adres z AirBnb.
Heh. Też myślałam, że to się idzie do Konsula na jakąś poważną rozmowę. Otóż Konsula na oczy nie zobaczycie, natomiast rozmowę przeprowadzi z Wami pracownik konsulatu. Sama rozmowa odbywa się przy okienku jak na poczcie. Trwa około 10 min.
Pytania są niewyszukane: po co się jedzie, czy ma się krewnych w USA, czy to pierwsza wizyta, czym się zajmujecie itp.
Na swoim przykładzie i znajomych mogę powiedzieć, że łatwo. Ale wciąż jest jakiś odsetek niewielki osób, które dostają odmowę, więc mały dreszczyk jest do końca.
Wejście do budynku Konsulatu jest jak wejście do budynku sądu, oddaje się do depozytu telefon, skanują rzeczy, jak na lotnisku.
I nie bierzcie ze sobą walizki. Ja byłam w drodze na lotnisko i dostałam za to remprymendę, na szczęście udało mi się ją oddać do depozytu w budynku na wprost za drobną opłatą.
Musicie nastawić się, że wszystko potrwa od 1 do 1,5 miesiaca. Od złożenia wniosku, przez wizytę w Konsulacie aż do odbioru paszportu z wklejoną wizą.
Jak się za to zabrać?
-
Stworzyć konto na stronie konsulatu i wybrać termin spotkania w Konculacie
Pod tym linkiem znajdziecie stronę, na której trzeba stworzyć swój profil. Po zalogowaniu na niego trzeba wybrać opcję NOWY WNIOSEK/WYZNACZ SPOTKANIE.
-
Dokonać opłaty
Mamy możliwość opłaty gotówką w wyznaczonych punktach bądź przelewem bankowym. Po wszystkie niezbędne informacje odsyłam TU.
-
Stawić się w wyznaczonym dzień w Konsulacie
Pamiętajcie, żeby zabrać paszport i uwzględnijcie, że zostaniecie pozbawienie go na około 2 tyg, Poza tym warto wziąść wydrukowanę kopię wniosku.
-
Odebrać paszport z wizą
Jeśli cała akcja przebiegnie pomyślnie i dostaniecie wizę, będziecie musieli zostawić paszport. Wróci on do Was za około 2 tyg.
Dostaniecie na pewno smsa z informacją, że paszport jest gotowy do odbioru w wyznaczonym punkcie.
-
Kupić bilety
i oczwiście odbyć podróż życia 🙂